"Ksiądz
Jerzy Popiełuszko, gdyby żył i kontynuował swoją misję, byłby ciągany
przez byłych ubeków po sądach, a „Gazeta Wyborcza” ścigałaby go za
upolitycznienie"
Bóg
traktowany jest często jak maskotka. Jezus jest dodatkiem do jakiegoś
ciepła, które chcemy wytworzyć wokół siebie. Do tego dochodzi obraz
Boga, który na wszystko się zgadza.
(...)
Tolerujemy Jezusa w jakimś wąskim wycinku, pod patronatem trzech współczesnych świętych: świętego kompromisu, świętego spokoju i świętej tolerancji. Według
tej wizji Bóg zgadza się na wszystko, a Jego przebaczenie nie odbywa
się na zasadzie nawrócenia, żalu, postanowienia poprawy i nazwania zła
złem, a dobra dobrem. Jesteś kochany taki, jaki jesteś, na pewno
pójdziesz do nieba, cokolwiek byś czynił itd.
(…)
Dziś
miłosierdzie i przebaczenie jest rozumiane jako wszech-tolerancja i
zatarcie różnicy między katem a ofiarą. Jeśli ofiara domaga się
spełnienia warunków, które umożliwią uczciwe pojednanie, to z kata robi
się ofiarę, a z ofiary kata.
(…)
Wielu myśli jak wojak Szwejk: „Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”.
I jest „jakoś”. W praktyce wielu przedstawicieli Kościoła, hierarchów,
wiernych zachowuje się w sposób przyzwalający na to, co jest. Wtedy ktoś z tupetem i tą bezczelną pychą, jak Adam Michnik i jego dzisiejsi epigoni z „Gazety Wyborczej”, jest przekonany, że może wszystkich pouczać, łącznie z papieżem i biskupami.
Wiedzą lepiej, jakie powinny być Kościół i Polska, i są gotowi
przerabiać wszystkich na swoją modłę. W sferze państwa i kultury oznacza
to zatarcie różnicy między dobrem a złem, prawdą a kłamstwem.
(…)
Ksiądz
Popiełuszko był niesamowicie prawy i odważny. Nie należy sądzić, że
związałby się z salonem Sikorskiego czy poddał się presji tzw.
politycznej poprawności. Tymczasem, słuchając kazań moich kolegów i
obserwując to, co się dzieje w Kościele, widzę, jak oni poddają się tej
presji. Doszło do ponurej sytuacji. Podczas komuny nie miałem żadnych
ograniczeń formalnych skierowanych do mnie osobiście w kwestii głoszenia
Słowa Bożego. To zabrzmi źle, ale trzeba powiedzieć, że podczas PRL-u miałem większą swobodę wypowiadania się na tzw. tematy kontrowersyjne niż dziś.
„To
są ludzie cyniczni i okrutni.. Jestem absolutnie przekonany, że jest to
zbrodnia z zimną krwią wykonana, planowana w szczegółach przez kilka
miesięcy wcześniej, wykonana przy współudziale służb rosyjskich i
jakichś istotnych czynników na Zachodzie. W normalnym kraju byliby
osądzeni i dostaliby najwyższy wyrok. Mam tu na myśli Tuska,
Komorowskiego, Arabskiego, Bogdana Klicha i szereg ich wspólników.
Proces powinien to wykazać, ale kto ten proces w Polsce przeprowadzi?
Wiemy jakie są sądy, jaka jest prokuratura, wiemy kto Polską rządzi,
wiemy jaki jest stan świadomości większej części społeczeństwa”.
A na temat obecnego Prezydenta dodaje:
„Szereg
jego decyzji stawia go w sytuacji nie tylko grzechu ciężkiego, ale
wręcz ekskomuniki. W prawie kanonicznym rozróżnia się excommunicatio latae sententiae i excommunicatio ferendae sententiae.
Ferendae sententiae to jest ekskomunika, która obowiązuje od momentu
jej ogłoszenia, a latae sententiae to ekskomunika, która wynika z samego
faktu, że ktoś jakieś przestępstwo popełnił i czy to będzie ogłoszone
czy nie, ten człowiek jest w stanie ekskomuniki”.
W tym samym wywiadzie dla niezależnej, witryny ksiądz Stanisław przejmująco nakreśla wymiar sporu:
„Cywilizacyjny,
duchowy, moralny, co zresztą bardzo się ujawnia w tym, jak się
zachowują przeciwnicy krzyża i w zachowaniu tych, którzy przy krzyżu się
modlą. Przeciwnicy zachowują się w sposób bluźnierczy, brutalny, z
niezwykłym natężeniem agresji. (…)
„Ważą się losy Polski, losy Europy się ważą. Czy Polską będzie? Czy Europa będzie?”
|
Zasadniczą funkcją Aniołów jest sprawowanie opieki nad stworzeniami. Opiekują się nie tylko ludźmi, ale także całymi narodami. Wiadomo, że narodem izraelskim opiekował się Anioł Jahwe, w jego zaś imieniu rolę tę pełnił, jak poświadcza Daniel, Archanioł Michał. Przykładem opieki i interwencji Anioła Stróża jest Portugalia. W najnowszych czasach jest to jak dotąd jedyne, w pełni potwierdzone przez Kościół objawienie narodowego Anioła Stróża.
Zamieszczone poniżej orędzia Anioła Stróża Polski mają za cel pobudzić Polaków do ufnych próśb o Jego wstawiennictwa, lecz także obudzić prawdziwą wiarę, przestrzec przed zagrożeniami i uświadomić powołanie w łączności z Kościołem, który przeżywa kryzys na tle ogólnej sytuacji. Kościół w Polsce jest Kościołem nieustannego przełomu, który dokonuje się w dzieciach Bożych. Jak Chrystus, ma on swój Tabor i Kalwarię. Jednak tylko Kościół ma gwarancję, że Chrystus będzie z nim po wszystkie dni aż do skończenia świata. Można mówić o kryzysie poszczególnych ludzi – nie jest to jednak kryzys Kościoła jako Dobrego Nauczyciela, który naucza w prawdzie.
Wszystkie orędzia Anioła Stróża Polski publikowane dotychczas na tej stronie posiadają NIHIL OBSTAT.