6
stycznia obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, zwaną
w Polsce Świętem Trzech Króli. Mądrzy Królowie są
przedstawicielami narodów pogańskich. Idą do Jerozolimy a
następnie do Betlejem, aby oddać hołd Chrystusowi Królowi.
Pytają najpierw Heroda: „Gdzie jest nowonarodzony Król
Żydowski?”. Otrzymują prawidłową odpowiedź. Dzięki
arcykapłanom znającym Pismo Święte, król Herod jest dobrze
poinformowany. Ta sama prawda jednak budzi w mądrych królach
pragnienie, aby ją znaleźć i oddać pokłon Chrystusowi,
natomiast w Herodzie strach.
On też szuka prawdy, ale po to, aby
Chrystusa i prawdę zabić. Jest ludzka władza, która poddaje się
władzy Boga, jest też władza, która władzę Boga uznaje za
zagrożenie dla swojego panowania. Ten sam motyw, który
skłonił Heroda do zarządzenia rzezi niewiniątek, skłania
współczesnych władców do zabijania Tych, którzy w imię Boga
służą Chrystusowi Królowi. Dlatego zabito błogosławionego
ks. Jerzego Popiełuszkę, który głosił społeczne prawa
Chrystusa. Dlatego też zabito w zamachu Smoleńskim Polaków
wiernych prawdzie i pamięci, wiernych Bogu, honorowi i
Ojczyźnie.
Jednych prawda wyzwala, innych prawda trwoży. Jesteśmy
świadkami trwogi przed prawdą o drugim Katyniu. Jedni tej
prawdy szukają, inni chcą ją zakłamać, ukryć i zabić. Walka z
prawdą prowadzi do zabijania jej świadków. Męczeństwo świadków
staje się posiewem zwycięstwa prawdy nad kłamstwem.
Trzej Królowie ofiarowali Chrystusowi dary: złoto, kadzidło
i mirrę. Uczcili w ten sposób Chrystusa jako Króla, Boga i
Człowieka; wyrazili też w symbolu złota ludzką władzę, miłość
i mądrość; w symbolu kadzidła – modlitwę i wiarę; w symbolu
mirry – cierpienie i nadzieję.
Przez swój hołd betlejemski dokonali Trzej Królowie
Intronizacji Jezusa Chrystusa w zakresie swojej władzy i
odpowiedzialności. Ktoś powie: po co Jezusa Intronizować,
skoro jest królem Nieba i Ziemi? Kto inny powie – po co w Boga
wierzyć i do Niego się modlić, skoro On i tak JEST, bez względu na
to, co ludzie o Nim myślą?
Myślenie o Jezusie z miłością prowadzi ku Niemu drogą Trzech
Króli. Myślenie o Jezusie z obojętnością lub nienawiścią
rzuca w objęcia Heroda. Czołowi politycy sprawujący władzę
w Polsce wpadli już w objęcia Heroda. Świadczy o tym ich
pogarda wobec ludzi, walka z krzyżem w miejscach publicznych,
niszczenie wspólnego dobra, lekceważenie prawa moralnego,
zabijanie obrońców prawdy.
Ewangelia nakazuje polaryzację postaw wobec Jezusa. Z
podobna polaryzacją postaw wobec Jezusa – drogi, prawdy i
życia – mamy do czynienia teraz. Zbliża się chwila, gdy każdy
będzie wezwany w sposób tak mocny i jasny do opowiedzenia się
po stronie prawdy, dobra i życia,
że nie wykręci się słynnym „jestem za a nawet przeciw”. Wielu
wydaje się dzisiaj, że posiadanie stałych przekonań naraża na
konflikty i wewnętrzny dysonans. Słowa przestają się wtedy
liczyć, język służy do kamuflażu, wprowadzanie w błąd jest
metodą. W szaleństwie Platformy "jest metoda" (W.
Shakespeare). Słowo stało się ciałem. Bóg mówi – objawię
jedność słowa, myśli i czynu. Naśladować Trzech Króli trzeba i
dzisiaj: przyjść do Jezusa, poddać się Jego miłości i władzy dla
ocalenia siebie i swojego panowania, Heroda i jego dwór
ominąć szerokim łukiem, przeprowadzić w Polsce Intronizację
Jezusa na Króla naszej Ojczyzny, wyrzec się postaw krętych, w
stylu „Panu Bogu świeczkę i diabłu (a także jego sługom)
ogarek”. Płomień miłości serc Jezusa i Maryi szatana oślepia a
nas rozjaśnia i zapala.
|
|