Zasadniczą funkcją Aniołów jest sprawowanie opieki nad stworzeniami. Opiekują się nie tylko ludźmi, ale także całymi narodami. Wiadomo, że narodem izraelskim opiekował się Anioł Jahwe, w jego zaś imieniu rolę tę pełnił, jak poświadcza Daniel, Archanioł Michał. Przykładem opieki i interwencji Anioła Stróża jest Portugalia. W najnowszych czasach jest to jak dotąd jedyne, w pełni potwierdzone przez Kościół objawienie narodowego Anioła Stróża.

Zamieszczone poniżej orędzia Anioła Stróża Polski mają za cel pobudzić Polaków do ufnych próśb o Jego wstawiennictwa, lecz także obudzić prawdziwą wiarę, przestrzec przed zagrożeniami i uświadomić powołanie w łączności z Kościołem, który przeżywa kryzys na tle ogólnej sytuacji. Kościół w Polsce jest Kościołem nieustannego przełomu, który dokonuje się w dzieciach Bożych. Jak Chrystus, ma on swój Tabor i Kalwarię. Jednak tylko Kościół ma gwarancję, że Chrystus będzie z nim po wszystkie dni aż do skończenia świata. Można mówić o kryzysie poszczególnych ludzi – nie jest to jednak kryzys Kościoła jako Dobrego Nauczyciela, który naucza w prawdzie.

Wszystkie orędzia Anioła Stróża Polski publikowane dotychczas na tej stronie posiadają NIHIL OBSTAT.

wtorek, 22 stycznia 2013

Bierzmowanie narodu

nadesłane


Słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas jego pielgrzymki w 1979 roku w Warszawie oraz w Krakowie mają wielkie historyczne znaczenie, do którego nawiązywał Papież wielokrotnie. Dzisiaj Anioł Stróż Polski po („chrystusowych”) 33 latach je przypomina.
W Warszawie na Placu Zwycięstwa Jan Paweł II wzywał Ducha Świętego, aby odnowił oblicze tej ziemi. Na Błoniach Krakowskich powiedział:” Pragnę wam dziś przekazać tego Ducha, ogarniając sercem z najgłębszą pokorą to wielkie "bierzmowanie dziejów", które przeżywacie. Więc mówię za Chrystusem samym: "Weźmijcie Ducha Świętego!" (J 20,22).
Podczas IV Pielgrzymki do Polski Jan Paweł II przypomniał to wydarzenie: „Niech zstąpi Duch Twój!... I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!” Tak modliłem się podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny na placu Zwycięstwa w Warszawie (2 VI 1979 r.). Dziś powtarzam to wołanie u początku nowego okresu dziejów Polski: „Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi ziemię”. Niech odnowi! Bardzo potrzebuje odnowy ta ziemia: odnowy w mocy Ducha Prawdy, albowiem „Duch [sam] przychodzi z pomocą naszej słabości” (Rz 8, 26).
Koszalin, 1 czerwca 1991 Przemówienie powitalne na lotnisku w Zegrzu Pomorskim

Po 12 latach Jan Paweł II powtarza zawołanie, które wypowiedział na Placu Zwycięstwa w Warszawie. Nie powtórzył go przypadkowo, ponieważ widział, że pierwsze, chociaż dodało ogromnej otuchy Polakom, w jakiś sposób pozwoliło na przekształcenia społeczne, to jednak nie sprawiło całkowitej odnowy duchowej narodu. Nadal pozostało myślenie homo sovieticus. Czy zatem dokonało się „bierzmowanie narodu”? Jan Paweł II po 12 latach stwierdza: „Niech odnowi! Bardzo potrzebuje odnowy ta ziemia: odnowy w mocy Ducha Prawdy…”
Papież zdawał sobie sprawę, że odnowa duchowa narodu jeszcze nie nastąpiła według zamiaru i Woli Bożej. „Niech odnowi!.”
Jak zatem należy rozumieć słowa Jana Pawła II o „bierzmowaniu dziejów” w odniesieniu do Anioła Stróża Polski. Komentarze w internecie  mogą być różne, ale nie chcę się nimi zajmować.

Przed tysiącem lat Polska przyjęła chrzest, dzięki któremu – mówił JPII na Błoniach – „my, Polacy, z których każdy rodzi się jako człowiek «z ciała i krwi» (por. J 3,6) swoich rodziców, [zostaliśmy] poczęci i narodzeni z Ducha Świętego (por. J 3,5)”. Po tysiącu lat wezwał Ducha Świętego, aby zstąpił na nas kolejny raz i w sakramencie bierzmowania umocnił naszą wiarę. „Pozwólcie przeto – ciągnął – że tak jak zawsze przy bierzmowaniu biskup, i ja dzisiaj dokonam apostolskiego włożenia rąk na wszystkich tu zgromadzonych, na wszystkich moich rodaków. W tym włożeniu rąk wyraża się przyjęcie i przekazanie Ducha Świętego, którego apostołowie otrzymali od samego Chrystusa, kiedy po zmartwychwstaniu przyszedł do
nich «drzwiami zamkniętymi» (por. J 20,19) i rzekł: «Weźmijcie Ducha Świętego» (J 20,22). Tego Ducha, Ducha zbawienia, odkupienia, nawrócenia i świętości, Ducha prawdy, Ducha miłości i Ducha męstwa – odziedziczonego jako moc po apostołach – przekazywały biskupie dłonie całym pokoleniom na ziemi polskiej”
Czas narodu, który rozpina się między 966 a 1979  stał się czasem świętym, częścią historii zbawienia. Papież dokonał jakby przesunięcia istoty sakramentu z jednostki na wspólnotę. Pozwolę sobie na kilka moich prywatnych przemyśleń po przeanalizowaniu tekstu homilii z Błoń Krakowskich.
Jan Paweł II ograniczył się do biskupiej modlitwy o wylanie Ducha i nie przeszedł do istotnego obrzędu sakramentu, to znaczy namaszczenia. Wezwał Ducha Świętego, ale nie nadał nam Jego pieczęci. Nie mógł tego zrobić. Nie sposób przecież namaścić cały naród. Rytuał bierzmowania pozostał więc z konieczności niedomknięty.
Papież zaś dokonał świadomie powtórnego bierzmowania Polaków, gdyż pierwsze bierzmowanie narodu miało miejsce razem z męczeństwem świętego Stanisława. „Tak jak dojrzałym chrześcijaninem staje się człowiek ochrzczony przez przyjęcie sakramentu bierzmowania, tak też Opatrzność Boża dała naszemu narodowi w odpowiednim czasie po chrzcie historyczny moment bierzmowania. Św. Stanisław, którego od epoki chrztu dzieli prawie całe stulecie, symbolizuje ten moment w szczególny sposób przez to, że dał świadectwo Chrystusowi, przelewając krew”. Dokonując bierzmowania po raz drugi, papież sugeruje, że sakrament przeniesiony na plan dziejów domaga się nieustannego dopełnienia. Inaczej niż człowieka, narodu nie można bierzmować jeden raz – należy go bierzmować nieustannie. Na tym jednak Jan Paweł II nie kończy. Aby przyjąć sakrament, trzeba spełnić szereg ściśle określonych warunków. Czy w tamtej
pamiętnej chwili Polacy byli na bierzmowanie należycie przygotowani? Bierzmowanie jest przeznaczone jedynie dla „wtajemniczonych”. Wtajemniczeniem jest zaś chrzest. Czy wszyscy taki chrzest przeszli? Jak w takim razie rozumieć gest papieża? Może należy porównać go z rozgrzeszeniem, jakiego udziela kapłan w stanie wyższej konieczności, to znaczy in articulo mortis? Papieskie bierzmowanie odbywało się przecież w obliczu odczuwalnego przez wszystkich śmiertelnego zagrożenia. W takiej sytuacji nie wymaga się od przyjmującego sakrament pełnej świadomości – sakrament mogą przyjąć nawet dzieci. Karol Wojtyła mógł dokonać takiej konceptualnej rewolucji, gdyż podobne wątki obecne były wcześniej w polskiej myśli czasów romantyzmu, gdzie pojawiały się koncepcje „sakramentu narodu”, a nawet „Sakramentu-Narodowego”. Bliski papieżowi Cyprian Kamil Norwid patrzył na historię narodu polskiego przez pryzmat narodowego chrztu, Eucharystii, kapłaństwa i małżeństwa. Podobną perspektywę reprezentował Piotr Semenenko, jeden ze zmartwychswtańców. Według niego, sakramenty miały wpisywać Polaków w dzieje zbawienia: czynić ich dzieckiem Boga (chrzest), udzielać darów rady, siły i dzielności (bierzmowanie), a także umożliwiać spełnienie posłannictwa na ziemi (kapłaństwo).
Nie mam w zwyczaju powoływać się na orędzia, ani przekazy, ponieważ nie są one obowiązkiem wiary, lecz zaintrygowały mnie słowa Anioła Stróża. Skoro Papież dokonał bierzmowania, to dlaczego Anioł powraca do tego wydarzenia w czasie przyszłym.  Nie ma pośród nas już Jana Pawła II fizycznie, który mógłby dalej prowadzić naród – z pewnością jest wielkim orędownikiem w niebie, lecz żaden papież, biskup nie dokona tego, co uczynił dla nas i dla naszego narodu błogosławiony Jan Paweł II podczas czerwcowych dni 1979. Czas Solidarności był „szumem wiatru” i wylaniem Ducha, polskimi Zielonymi Świątkami, czasem „rozluźnienia języków”. I co dalej?
Anioł przypomina o jedności, która powinna umacniać wewnętrznie Kościół, czyli cały Lud Boży. Nam, Polakom-Katolikom, trzeba na nowo przypomnieć o tożsamości i jedności z Kościołem hierarchicznym. Wspólne wyznanie wiary, jest aktem – w dzisiejszym tak trudnym czasie – odwagi, gdzie trzeba stanowczo stanąć w obronie krzyża, życia poczętego jak również w obronie rodziny. Tutaj trzeba mówić jednym głosem. Nie dzielić na „Kościół toruński i krakowski”; zło nazywać złem, satanistów satanistami itp.
„Czy uważacie, że jesteście w pełni wolni?”. Anioł dokonuje porównawczej syntezy: z wolności uczyniliśmy swawolę. Anioł mówi o kolejnym dziejowym bierzmowaniu.

12.07.2012
Bierzmowanie dziejowe, które, jako następstwo przyjęcia Chrztu, jest wypełnieniem i przedłużeniem tajemnicy Pięćdziesiątnicy, jest dla was wszystkich znakiem wypełnienia proroctwa błogosławionego syna tego narodu, który prosił Ducha Świętego, aby zstąpił i odnowił oblicze tej ziemi. Owocem tego bierzmowania dziejowego będzie odnowa narodu, przygotowanie i umocnienie do wypełnienia misji wobec innych narodów. Nie opuszczajcie krzyża, gdyż pod jego zwycięskim znakiem będziecie mogli wskazać innym narodom drogę prawdziwego zwycięstwa nad złem. Krzyż jest znakiem miłości do Boga i tej miłości powinniście pozostać wierni. Modlitwa różańcowa wiąże się dla was z ciągłym nawracaniem się. Bierzmowanie dziejowe waszego narodu zobowiązuje was, abyście byli silni mocą wiary i mocą tradycji. Dzisiaj tej mocy wam szczególnie potrzeba, dlatego Maryja zaprasza was do Jej Matczynego Serca, do Jej sanktuariów w waszej ojczyźnie, abyście przez Jej Serce i przez Jej ręce otrzymali Ducha męstwa i prawdy, Ducha nawrócenia i świadectwa, które jest waszym dziedzictwem otrzymanym przez pokolenia.
 
12.10.2012.
Chrzest włączył was w Mistyczne Ciało Chrystusa, a teraz nadchodzi czas duchowego bierzmowania, abyście zostali umocnieni Duchem Świętym. Bierzmowanie dziejów znaczy was na rycerzy Chrystusa oraz umacnia w walce na rzecz zdobywania Jego Królestwa. To wydarzenie jest odświeżającym powiewem Ducha Świętego, ma ono obudzić sumienie całego narodu na wszystkich płaszczyznach jego życia. Dar Pięćdziesiątnicy, o którym prorokował błogosławiony syn tej ziemi, to zdecydowana postawa w obronie Chrystusa i Jego Kościoła, to przebudzenie, które prowadzi do światła wolności. Im bardziej wy sami, drodzy Polacy, pozwolicie, aby ten dar was przemieniał i kształtował, tym szybciej będziecie potrafili pokonać waszych wrogów i przemieniać oblicze tej ziemi, współpracując z łaską Bożą.

12.12.2012
Trwajcie z Maryją w Wieczerniku Jej Niepokalanego Serca – wynagradzajcie za znieważony i zlekceważony krzyż oraz za zaplanowany publiczny wyraz nienawiści do waszej Królowej – Maryi.
 Jak widzicie, duchowe bierzmowanie Narodu wymaga wiele odwagi wobec przeciwności. Kiedy jednak nadejdzie czas, gdy Duch Święty zstąpi i prawdziwie odnowi oblicze tej ziemi, ujrzycie blask prawdy i sprawiedliwości. Maryja – pierwszy świadek tego dziejowego bierzmowania – wraz ze wszystkimi Świętymi i błogosławionymi Patronami ukaże wam Oblicze Syna, a krzyż zajaśnieje blaskiem prawdy. Pamiętajcie jednak, że musicie wytrwać na kolanach i adorować krzyż, który jest nie tylko znakiem zbawienia, lecz także miłości oraz zwycięstwa.

Skoro mamy się udać do Wieczernika Niepokalanego Serca Maryi i tam przygotowywać się na Nową Pięćdziesiątnicę, to słowa Anioła należy odczytać w porządku mariologicznym i Jej posłannictwa. Maryja, jest Tym Wieczernikiem i gdy wypełnimy to wszystko, o co prosi Jej Syn z pewnością nasze naczynia napełnią się Duchem Świętym. Polska z pewnością ma udział w Nowej Pięćdziesiątnicy.

PS Gdyby literalnie przyjąć „bierzmowanie narodu”, jak to sugerują niektóre komentarze, to czy walka o intronizację miałaby tak zaciekły charakter.

http://aniol-ave.blogspot.com/