ANIOŁ
STRÓŻ POLSKI___________________________
KOREKTA I
ADJUSTACJA TEOLOGICZNA. – KS. dr ADAM SKWARCZYŃSKI
„Dar Pięćdziesiątnicy, o którym prorokował
błogosławiony syn tej ziemi, to zdecydowana postawa w obronie Chrystusa i Jego
Kościoła, to przebudzenie, które prowadzi do światła wolności. Im bardziej wy
sami, drodzy Polacy, pozwolicie, aby ten dar was przemieniał i kształtował, tym
szybciej będziecie potrafili pokonać waszych
wrogów i przemieniać oblicze tej ziemi, współpracując z łaską Bożą”.
ANIOŁ STRÓŻ POLSKI: «Pisz,
Człowiecze. Przekazuj moje słowa, które przynoszę z polecenia Bożego. Bóg
wciąż pragnie wywyższenia waszego narodu pośród innych, abyście dali
prawdziwe świadectwo wiary.
Polacy!
Czy zdajecie sobie sprawę, jaką wolnością pragnie obdarzyć was Bóg? Czy
jesteście świadomi, jaką rolę otrzymaliście w tym czasie?
Otrzymaliście szansę wolności do życia w prawdzie Ewangelii. Pośrodku waszego narodu stoi
krzyż, który towarzyszy wam od początku dziejów, kiedy włączeni zostaliście w
historię Kościoła i chrześcijaństwa. Prawda krzyża jest drogą do
zmartwychwstania i za tą prawdą musicie podążać. Bóg pragnie, abyście jako
naród współuczestniczyli w drodze Jego Syna, trwali przy Nim i byli prowadzeni
przez Jego Matkę. Gdyby zechciał, obdarzyłby was już dawno wolnością i
przemienił, lecz w swojej mądrości chce zobaczyć waszą współpracę, aby
świadectwo wasze i całego waszego narodu było pełne. Prawdziwa wolność
polega przecież na czynach oraz na wypełnianiu Prawa Bożego. Wasz wielki
Rodak, syn tej ziemi, dał wam wskazówki, jak osiągnąć prawdziwą wolność. Mówił
o miejscu, gdzie prawdziwie czuliście się wolni. To Jasna Góra, gdzie
zawsze przychodziliście do Tronu waszej Królowej, do Niej wyciągaliście wasze
ręce i upadaliście na kolana, prosząc Ją o wstawiennictwo! Wasza Królowa i
Hetmanka niczego wam nie odmawiała.
Pamiętajcie,
że wolność jest darem Bożym i zawsze nim pozostanie. Dlatego, jeśli chcecie ją
otrzymać, musicie wszystko budować na fundamencie Chrystusa, Jego Ewangelii i
Jego Krzyża! Pozostali, którzy na tym fundamencie nie budują, tworzą system uwalniania
się od Chrystusa. To uwolnienie od Chrystusa i Jego Ewangelii jest dokładnie
zaplanowaną taktyką, w którą została wciągnięta nie tylko Polska, lecz Europa i
świat. Jeśli pozostaniecie w prawdzie i tradycji waszych ojców, wtedy
waszymi czynami dacie świadectwo prawdziwej wolności, opartej na wolności
Bożej. Zniewolenie zostało wam narzucone przez wroga. Wasze świadectwo wiąże
się z przyjmowaniem obelg, wyśmiania i prześladowania – lecz to właśnie jest
droga Chrystusa. Każda wolność, która odrzuca tradycję i głos sumienia,
staje się fałszywym pojmowaniem prawdy i prowadzi do zniewolenia.
Skoro
Bóg was wybrał, abyście dali takie świadectwo prawdy innym narodom w tym
czasie, to znaczy, że wybrał Polskę do apostolstwa. Być apostołem to
przede wszystkim głosić prawdę słowem i czynem. Chrzest włączył was w Mistyczne
Ciało Chrystusa, a teraz nadchodzi czas duchowego bierzmowania, abyście zostali
umocnieni Duchem Świętym. Bierzmowanie dziejów znaczy was na rycerzy Chrystusa
oraz umacnia w walce na rzecz zdobywania Jego Królestwa. To wydarzenie jest
odświeżającym powiewem Ducha Świętego, ma ono obudzić sumienie całego narodu na
wszystkich płaszczyznach jego życia. Dar Pięćdziesiątnicy, o którym
prorokował błogosławiony syn tej ziemi, to zdecydowana postawa w obronie
Chrystusa i Jego Kościoła, to przebudzenie, które prowadzi do światła wolności.
Im bardziej wy sami, drodzy Polacy, pozwolicie, aby ten dar was przemieniał i
kształtował, tym szybciej będziecie potrafili pokonać
waszych wrogów i przemieniać oblicze tej ziemi, współpracując z łaską
Bożą.
Nie
zniechęcajcie się, nie traćcie ducha, gdy niecierpliwość was ogarnia. Trwajcie
na modlitwie oraz na dawaniu świadectwa waszej wiary. Nie opuszczajcie
waszej ojczyzny, bo gdzie znajdziecie lepsze schronienie, jak nie pod
płaszczem Królowej? Skoro jednak niektórzy związali swoje losy z innymi
narodami, to dawajcie świadectwo – nie wypierajcie się Chrystusa, lecz
bądźcie Jego świadkami.
Tajemnica
krzyża, której teraz doświadczacie, jest związana z tajemnicą zmartwychwstania,
której będziecie świadkami, jeśli tylko wypełnicie Wolę Chrystusa.
Przyjmijcie
błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
KOMENTARZ ks. Adama
Skwarczyńskiego
Już miałem odesłać tekst orędzia bez komentarza, gdyż od strony
„teorii” czyli poruszonych prawd jest jasny, lecz pomyślałem sobie: czy
czytelnicy zatrzymają się przy nim i postawią sobie pytanie o to, jakie praktyczne
wnioski dla swojego życia z niego wyciągnąć…? Ponieważ ogarnęły mnie w tym
względzie wątpliwości – na ogół ludzie pytają tylko „co nowego?” – zdecydowałem
się na komentarz.
Gdy Jan Paweł zawołał na Placu Zwycięstwa o Nową
Pięćdziesiątnicę, poczuliśmy siłę w swoich pięściach, gotowi podsunąć je pod
nos milicjantom i tym, którzy ich wysłali. Uczyniliśmy to zresztą wkrótce w
czasie strajków i podpisywania złudnych umów, kiedy to po obu stronach
okrągłego stołu zasiadali ludzie tego samego pokroju i po cichu realizowali
swoje plany (do dziś to czynią). A gdy zapełniły się więzienia i wielu padło
pod kulami MO, ktoś ironicznie mógł zapytać: i co teraz z „odnawianiem oblicza
tej ziemi przez Ducha Świętego”? Zabrakło nam następców bł. ks. Jerzego Popiełuszki,
głosicieli prawdziwej wolności – wolności ducha. Dogasły więc Msze święte za
Ojczyznę, a nasz naród w swej większości stał się bierną masą, oddając po kolei
prawie wszystkie szańce, o które wcześniej tak mężnie walczył, i to w każdej
dziedzinie życia. Diabeł stał się nauczycielem moralności i wodzem, wciskając
Polakom do rąk swoją prasę, pisane przez wrogów książki, upiorne gry
komputerowe, zasadzając przed ekranami telewizorów miliony gapiów jako
konsumentów niemoralności i kłamstwa, trzymających się za brzuch ze śmiechu
podczas szkalowania i poniżania ludzi szlachetnych, wyśmiewania tego co dla
katolików do tej pory było święte i nietykalne. Jest on tym nauczycielem do
dzisiaj. Wydaje mu się może, że już prawie połknął Polskę, tak znienawidzony przez
siebie naród!
Nie będzie żadnego zwycięstwa, żadnego odnowienia oblicza naszej
ziemi, bez ofiar, gdyż miłość bez ofiar nie istnieje – mierzy się ją zdolnością
do poświęceń. Bóg pragnie nadal wywyższenia Polski, „zmartwychwstania”, lecz
droga do niego wiedzie tylko jedna: krzyżowa. Niecierpliwimy się, doświadczając
wciąż obelg, wyśmiania i prześladowania, więc ulegamy naturalnym odruchom:
poddając ostrej krytyce zniewalających nas i wrogich Narodowi prześmiewców i
prześladowców, wytykając im błędy, pokazując publicznie gniew i niezadowolenie.
Jednak nie bierzemy tego pod uwagę, że nie w ten sposób Chrystus szedł na
Golgotę – nie czynił ze swojej drogi demonstracji! Niósł wyniszczający Go krzyż
i na nim skonał, chociaż w każdej chwili mógł się od niego uwolnić, położyć
wrogów pokotem, uczynić swoje ciało niecierpiętliwym, a nawet zniknąć… My tego
nie potrafimy, ale możemy – nawet powinniśmy – Go na tej drodze naśladować,
otoczeni szpalerem nie tylko wrogów krajowych, ale i zagranicznych. „Moc w
słabości się doskonali”, więc każde warunki życia, nawet najtrudniejsze, mogą
sprzyjać dążeniu do świętości, jeśli tylko ktoś naprawdę chce do niej dążyć.
Dla tych, którzy chcą – proste wnioski:
1. mają żyć łaską, mocą i
darami sakramentu Bierzmowania, poprzez który Duch Święty chce każdą
duszę, rodzinę, cały naród uczynić „wieczernikiem” na wzór Jerozolimskiego. Czy
codziennie modlimy się z ufnością o rozpalenie w nas tego Ognia, który
Chrystus przyniósł na ziemię? A może wprost przeciwnie – pozwalamy złym
duchom Go gasić, żyjąc w oziębłości, lekceważąc grzechy, nie mając wyższych
pragnień? Zapomnieliśmy o swoim Bierzmowaniu?
2. W sakramencie
Bierzmowania Duch Święty uczynił nas swymi żołnierzami, więc zdradą by było
wyłączenie się nasze z czynnej obrony Chrystusa i Jego Kościoła.
3. Mamy dążyć do prawdziwej
wolności ducha, polegającej na gorliwym wypełnianiu Prawa Bożego – bez
żadnych wykrętów, usprawiedliwień, powoływania się na prawa ludzkie, z Bożym
Prawem się nie godzące. Trzymajmy się zawsze głosu sumienia (dobrze
ukształtowanego), zamiast ten głos zagłuszać i szukać dla siebie
usprawiedliwień.
4. Otoczeni kłamcami, mamy żyć
w prawdzie (głosić ją słowem i czynem), a wciągani w pogańskie praktyki
(Halloween, zabawy i wyjazdy integracyjne w piątki – dni zakazane, swoboda
seksualna młodych pod okiem rodziców i wychowawców, noszenie łańcuchów i
ozdóbek zamiast medalików, handel w niedzielę itp.) – mamy bezwzględnie trzymać
się szlachetnej tradycji ojców.
5. Liczmy się z tym, że
naszym krzyżem codziennym będą konsekwencje zdecydowanego pełnienia Woli
Bożej. Tak jednostka, jak i cały naród, idący drogą posłuszeństwa Bogu,
będzie znienawidzony przez piekło i atakowany na różne sposoby. Łaska Boża
pomoże nam przejść zwycięsko przez te ataki i doczekać bliskiego zmartwychwstania
i pełnej wolności.
http://aniol-ave.blogspot.com/