Zasadniczą funkcją Aniołów jest sprawowanie opieki nad stworzeniami. Opiekują się nie tylko ludźmi, ale także całymi narodami. Wiadomo, że narodem izraelskim opiekował się Anioł Jahwe, w jego zaś imieniu rolę tę pełnił, jak poświadcza Daniel, Archanioł Michał. Przykładem opieki i interwencji Anioła Stróża jest Portugalia. W najnowszych czasach jest to jak dotąd jedyne, w pełni potwierdzone przez Kościół objawienie narodowego Anioła Stróża.

Zamieszczone poniżej orędzia Anioła Stróża Polski mają za cel pobudzić Polaków do ufnych próśb o Jego wstawiennictwa, lecz także obudzić prawdziwą wiarę, przestrzec przed zagrożeniami i uświadomić powołanie w łączności z Kościołem, który przeżywa kryzys na tle ogólnej sytuacji. Kościół w Polsce jest Kościołem nieustannego przełomu, który dokonuje się w dzieciach Bożych. Jak Chrystus, ma on swój Tabor i Kalwarię. Jednak tylko Kościół ma gwarancję, że Chrystus będzie z nim po wszystkie dni aż do skończenia świata. Można mówić o kryzysie poszczególnych ludzi – nie jest to jednak kryzys Kościoła jako Dobrego Nauczyciela, który naucza w prawdzie.

Wszystkie orędzia Anioła Stróża Polski publikowane dotychczas na tej stronie posiadają NIHIL OBSTAT.

poniedziałek, 15 października 2012

Anioł Stróż Polski 12 październik 2012

ANIOŁ STRÓŻ POLSKI___________________________

KOREKTA I ADJUSTACJA TEOLOGICZNA. – KS. dr ADAM SKWARCZYŃSKI 

 Dar Pięćdziesiątnicy, o którym prorokował błogosławiony syn tej ziemi, to zdecydowana postawa w obronie Chrystusa i Jego Kościoła, to przebudzenie, które prowadzi do światła wolności. Im bardziej wy sami, drodzy Polacy, pozwolicie, aby ten dar was przemieniał i kształtował, tym szybciej będziecie potrafili pokonać waszych wrogów i przemieniać oblicze tej ziemi, współpracując z łaską Bożą”.

ANIOŁ STRÓŻ POLSKI: «Pisz, Człowiecze. Przekazuj moje słowa, które przynoszę z polecenia Bożego. Bóg wciąż pragnie wywyższenia waszego narodu pośród innych, abyście dali prawdziwe świadectwo wiary.
       Polacy! Czy zdajecie sobie sprawę, jaką wolnością pragnie obdarzyć was Bóg? Czy jesteście świadomi, jaką rolę otrzymaliście w tym czasie?
       Otrzymaliście szansę wolności do życia w prawdzie Ewangelii. Pośrodku waszego narodu stoi krzyż, który towarzyszy wam od początku dziejów, kiedy włączeni zostaliście w historię Kościoła i chrześcijaństwa. Prawda krzyża jest drogą do zmartwychwstania i za tą prawdą musicie podążać. Bóg pragnie, abyście jako naród współuczestniczyli w drodze Jego Syna, trwali przy Nim i byli prowadzeni przez Jego Matkę. Gdyby zechciał, obdarzyłby was już dawno wolnością i przemienił, lecz w swojej mądrości chce zobaczyć waszą współpracę, aby świadectwo wasze i całego waszego narodu było pełne. Prawdziwa wolność polega przecież na czynach oraz na wypełnianiu Prawa Bożego. Wasz wielki Rodak, syn tej ziemi, dał wam wskazówki, jak osiągnąć prawdziwą wolność. Mówił o miejscu, gdzie prawdziwie czuliście się wolni. To Jasna Góra, gdzie zawsze przychodziliście do Tronu waszej Królowej, do Niej wyciągaliście wasze ręce i upadaliście na kolana, prosząc Ją o wstawiennictwo! Wasza Królowa i Hetmanka niczego wam nie odmawiała.
       Pamiętajcie, że wolność jest darem Bożym i zawsze nim pozostanie. Dlatego, jeśli chcecie ją otrzymać, musicie wszystko budować na fundamencie Chrystusa, Jego Ewangelii i Jego Krzyża! Pozostali, którzy na tym fundamencie nie budują, tworzą system uwalniania się od Chrystusa. To uwolnienie od Chrystusa i Jego Ewangelii jest dokładnie zaplanowaną taktyką, w którą została wciągnięta nie tylko Polska, lecz Europa i świat. Jeśli pozostaniecie w prawdzie i tradycji waszych ojców, wtedy waszymi czynami dacie świadectwo prawdziwej wolności, opartej na wolności Bożej. Zniewolenie zostało wam narzucone przez wroga. Wasze świadectwo wiąże się z przyjmowaniem obelg, wyśmiania i prześladowania – lecz to właśnie jest droga Chrystusa. Każda wolność, która odrzuca tradycję i głos sumienia, staje się fałszywym pojmowaniem prawdy i prowadzi do zniewolenia.
       Skoro Bóg was wybrał, abyście dali takie świadectwo prawdy innym narodom w tym czasie, to znaczy, że wybrał Polskę do apostolstwa. Być apostołem to przede wszystkim głosić prawdę słowem i czynem. Chrzest włączył was w Mistyczne Ciało Chrystusa, a teraz nadchodzi czas duchowego bierzmowania, abyście zostali umocnieni Duchem Świętym. Bierzmowanie dziejów znaczy was na rycerzy Chrystusa oraz umacnia w walce na rzecz zdobywania Jego Królestwa. To wydarzenie jest odświeżającym powiewem Ducha Świętego, ma ono obudzić sumienie całego narodu na wszystkich płaszczyznach jego życia. Dar Pięćdziesiątnicy, o którym prorokował błogosławiony syn tej ziemi, to zdecydowana postawa w obronie Chrystusa i Jego Kościoła, to przebudzenie, które prowadzi do światła wolności. Im bardziej wy sami, drodzy Polacy, pozwolicie, aby ten dar was przemieniał i kształtował, tym szybciej będziecie potrafili pokonać waszych wrogów i przemieniać oblicze tej ziemi, współpracując z łaską Bożą.
       Nie zniechęcajcie się, nie traćcie ducha, gdy niecierpliwość was ogarnia. Trwajcie na modlitwie oraz na dawaniu świadectwa waszej wiary. Nie opuszczajcie waszej ojczyzny, bo gdzie znajdziecie lepsze schronienie, jak nie pod płaszczem Królowej? Skoro jednak niektórzy związali swoje losy z innymi narodami, to dawajcie świadectwo – nie wypierajcie się Chrystusa, lecz bądźcie Jego świadkami.
       Tajemnica krzyża, której teraz doświadczacie, jest związana z tajemnicą zmartwychwstania, której będziecie świadkami, jeśli tylko wypełnicie Wolę Chrystusa.
       Przyjmijcie błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».

KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
     Już miałem odesłać tekst orędzia bez komentarza, gdyż od strony „teorii” czyli poruszonych prawd jest jasny, lecz pomyślałem sobie: czy czytelnicy zatrzymają się przy nim i postawią sobie pytanie o to, jakie praktyczne wnioski dla swojego życia z niego wyciągnąć…? Ponieważ ogarnęły mnie w tym względzie wątpliwości – na ogół ludzie pytają tylko „co nowego?” – zdecydowałem się na komentarz.
     Gdy Jan Paweł zawołał na Placu Zwycięstwa o Nową Pięćdziesiątnicę, poczuliśmy siłę w swoich pięściach, gotowi podsunąć je pod nos milicjantom i tym, którzy ich wysłali. Uczyniliśmy to zresztą wkrótce w czasie strajków i podpisywania złudnych umów, kiedy to po obu stronach okrągłego stołu zasiadali ludzie tego samego pokroju i po cichu realizowali swoje plany (do dziś to czynią). A gdy zapełniły się więzienia i wielu padło pod kulami MO, ktoś ironicznie mógł zapytać: i co teraz z „odnawianiem oblicza tej ziemi przez Ducha Świętego”? Zabrakło nam następców bł. ks. Jerzego Popiełuszki, głosicieli prawdziwej wolności – wolności ducha. Dogasły więc Msze święte za Ojczyznę, a nasz naród w swej większości stał się bierną masą, oddając po kolei prawie wszystkie szańce, o które wcześniej tak mężnie walczył, i to w każdej dziedzinie życia. Diabeł stał się nauczycielem moralności i wodzem, wciskając Polakom do rąk swoją prasę, pisane przez wrogów książki, upiorne gry komputerowe, zasadzając przed ekranami telewizorów miliony gapiów jako konsumentów niemoralności i kłamstwa, trzymających się za brzuch ze śmiechu podczas szkalowania i poniżania ludzi szlachetnych, wyśmiewania tego co dla katolików do tej pory było święte i nietykalne. Jest on tym nauczycielem do dzisiaj. Wydaje mu się może, że już prawie połknął Polskę, tak znienawidzony przez siebie naród!
     Nie będzie żadnego zwycięstwa, żadnego odnowienia oblicza naszej ziemi, bez ofiar, gdyż miłość bez ofiar nie istnieje – mierzy się ją zdolnością do poświęceń. Bóg pragnie nadal wywyższenia Polski, „zmartwychwstania”, lecz droga do niego wiedzie tylko jedna: krzyżowa. Niecierpliwimy się, doświadczając wciąż obelg, wyśmiania i prześladowania, więc ulegamy naturalnym odruchom: poddając ostrej krytyce zniewalających nas i wrogich Narodowi prześmiewców i prześladowców, wytykając im błędy, pokazując publicznie gniew i niezadowolenie. Jednak nie bierzemy tego pod uwagę, że nie w ten sposób Chrystus szedł na Golgotę – nie czynił ze swojej drogi demonstracji! Niósł wyniszczający Go krzyż i na nim skonał, chociaż w każdej chwili mógł się od niego uwolnić, położyć wrogów pokotem, uczynić swoje ciało niecierpiętliwym, a nawet zniknąć… My tego nie potrafimy, ale możemy – nawet powinniśmy – Go na tej drodze naśladować, otoczeni szpalerem nie tylko wrogów krajowych, ale i zagranicznych. „Moc w słabości się doskonali”, więc każde warunki życia, nawet najtrudniejsze, mogą sprzyjać dążeniu do świętości, jeśli tylko ktoś naprawdę chce do niej dążyć.
     Dla tych, którzy chcą – proste wnioski:
1. mają żyć łaską, mocą i darami sakramentu Bierzmowania, poprzez który Duch Święty chce każdą duszę, rodzinę, cały naród uczynić „wieczernikiem” na wzór Jerozolimskiego. Czy codziennie modlimy się z ufnością o rozpalenie w nas tego Ognia, który Chrystus przyniósł na ziemię? A może wprost przeciwnie – pozwalamy złym duchom Go gasić, żyjąc w oziębłości, lekceważąc grzechy, nie mając wyższych pragnień? Zapomnieliśmy o swoim Bierzmowaniu?
2. W sakramencie Bierzmowania Duch Święty uczynił nas swymi żołnierzami, więc zdradą by było wyłączenie się nasze z czynnej obrony Chrystusa i Jego Kościoła.
3. Mamy dążyć do prawdziwej wolności ducha, polegającej na gorliwym wypełnianiu Prawa Bożego – bez żadnych wykrętów, usprawiedliwień, powoływania się na prawa ludzkie, z Bożym Prawem się nie godzące. Trzymajmy się zawsze głosu sumienia (dobrze ukształtowanego), zamiast ten głos zagłuszać i szukać dla siebie usprawiedliwień.
4. Otoczeni kłamcami, mamy żyć w prawdzie (głosić ją słowem i czynem), a wciągani w pogańskie praktyki (Halloween, zabawy i wyjazdy integracyjne w piątki – dni zakazane, swoboda seksualna młodych pod okiem rodziców i wychowawców, noszenie łańcuchów i ozdóbek zamiast medalików, handel w niedzielę itp.) – mamy bezwzględnie trzymać się szlachetnej tradycji ojców.
5. Liczmy się z tym, że naszym krzyżem codziennym będą konsekwencje zdecydowanego pełnienia Woli Bożej. Tak jednostka, jak i cały naród, idący drogą posłuszeństwa Bogu, będzie znienawidzony przez piekło i atakowany na różne sposoby. Łaska Boża pomoże nam przejść zwycięsko przez te ataki i doczekać bliskiego zmartwychwstania i pełnej wolności.


http://aniol-ave.blogspot.com/