Ks. Stanisław Małkowski - za zgodą autora Chora Polska potrzebuje lekarza a nie znachora lub truciciela. Mamy w Polsce znachorów u władzy, będących jednocześnie trucicielami. Społeczna obojętność dużej części narodu, śpiących rycerzy umożliwia i ułatwia rozwój choroby, bezkarność trucia. Dawnym wynalazkiem była trutka na szczury, nowym wynalazkiem jest „trutka na ludzi”. Duch Święty, który od Ojca i Syna pochodzi, zstępuje na ziemię aby niebo z ziemią połączyć. Pojednanie ludzi z Bogiem dokonane mocą Krwi Chrystusa ma dopełnienie w postaci działania Ducha Prawdy. Jedność Bożo-ludzka i międzyludzka staje się obrazem jedności Osób Trójcy Świętej. Podziały nie do pokonania w oparciu o ludzkie siły przekracza i zwycięża Bóg. Natomiast twórcą podziałów jest diabeł – taki jest etymologiczny sens greckiego słowa „diabolos” (od dia-ballein – dzielic). Pierwszy podział stał się w Raju, gdy Adam i Ewa zgrzeszyli; następny – gdy Kain zabił Abla; kolejny – gdy ludzie postanowili zjednoczyć się bez Boga i przywrócić światu raj utracony za pomocą utopijnego projektu wieży Babel. W ten sam sposób postępuje dzisiaj diabeł wraz z ludźmi, którzy mu służą (nomina sunt odiosa). „Nie” rzucone Bogu i człowiekowi przykryte jest utopią jedności kosztem kłamstwa. Bóg w swoim miłosierdziu pomieszał języki budowniczym wieży Babel aby nie dopuścić do zrealizowania fikcji raju na ziemi. Duch Święty w darze języków i wzajemnego rozumienia się ludzi naprawia to, co dawni i współcześni budowniczowie wieży Babel zepsuli i psują. Diabeł chce rozbić wszelkie autentyczne wspólnoty, w których zawiera się obraz Trójcy Świętej: małżeństwo, rodzinę, naród, Kościół. Tego jesteśmy świadkami. Kto krzywdzi ludzi, niszczy wspólne dobro, walczy z Krzyżem, historią i religią w szkole, szkodzi Polsce, ten służy złu i Złemu. Czego więcej trzeba, aby Polacy nauczyli się odróżniać dobro od zła, prawdę od kłamstwa, wspólnotę od utopijnego przestępczego wspólnictwa? Bóg jest wychowawcą ludzi i narodów, dopuszcza ujawnienie się skutków zła, aby pobudzić siły obrony przed złem. Podobnie – symptomy choroby pozwalają poznać chorobę, leczyć pacjenta i chorobę pokonać. Chora Polska potrzebuje lekarza a nie znachora lub truciciela. Mamy w Polsce znachorów u władzy, będących jednocześnie trucicielami. Społeczna obojętność dużej części narodu, śpiących rycerzy umożliwia i ułatwia rozwój choroby, bezkarność trucia. Dawnym wynalazkiem była trutka na szczury, nowym wynalazkiem jest „trutka na ludzi”. Brońmy się więc przed truciem w mediach, w szkole, w Sejmie i Senacie, sądach i w rządzie. Kto odsunie od władzy trucicieli? Bóg dał nam wolność, abyśmy czynili z niej rozumny użytek. Postulatem polskiego rozumu jest ratować chorą ojczyznę. Lekarstwem jest prawda podawana z miłością – veritas in caritate. Wciąż rozlegają się w Polsce głosy przeciwko społecznemu panowaniu Chrystusa Króla w ojczyźnie. Pewien kaznodzieja kilka dni temu, w niedzielnej homilii oświadczył: „Jezus nie chce być Królem Polski”. Bogu dzięki Jezus jest innego zdania. Lecz „w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz”. Maryja chciała być Królową Polskiej Korony i jest. Podobnie Jezus – chce być Królem Polski i będzie. |
http://aniol-ave.blogspot.com/