Zasadniczą funkcją Aniołów jest sprawowanie opieki nad stworzeniami. Opiekują się nie tylko ludźmi, ale także całymi narodami. Wiadomo, że narodem izraelskim opiekował się Anioł Jahwe, w jego zaś imieniu rolę tę pełnił, jak poświadcza Daniel, Archanioł Michał. Przykładem opieki i interwencji Anioła Stróża jest Portugalia. W najnowszych czasach jest to jak dotąd jedyne, w pełni potwierdzone przez Kościół objawienie narodowego Anioła Stróża.

Zamieszczone poniżej orędzia Anioła Stróża Polski mają za cel pobudzić Polaków do ufnych próśb o Jego wstawiennictwa, lecz także obudzić prawdziwą wiarę, przestrzec przed zagrożeniami i uświadomić powołanie w łączności z Kościołem, który przeżywa kryzys na tle ogólnej sytuacji. Kościół w Polsce jest Kościołem nieustannego przełomu, który dokonuje się w dzieciach Bożych. Jak Chrystus, ma on swój Tabor i Kalwarię. Jednak tylko Kościół ma gwarancję, że Chrystus będzie z nim po wszystkie dni aż do skończenia świata. Można mówić o kryzysie poszczególnych ludzi – nie jest to jednak kryzys Kościoła jako Dobrego Nauczyciela, który naucza w prawdzie.

Wszystkie orędzia Anioła Stróża Polski publikowane dotychczas na tej stronie posiadają NIHIL OBSTAT.

czwartek, 25 lipca 2013

Pan Fels jako Katecheta ma prawo do swojej prywatnej opinii



15 lipca 2013 r.

Dr Grzegorz Musiał

                                          
                                          Ks. Piotr Prusakiewicz                                                                   
                                          Redaktor Naczelny dwumiesięcznika „Któż, jak Bóg?”
                                          ul. Piłsudskiego 248/252
                                          05-261 Marki

Wielebny Księże Redaktorze!

 Jako współredaktor – wraz z Instytutem Wydawniczym Św. Jakuba w Szczecinie – wydania książkowego Orędzi Anioła Stróża Polski z lat 2009-2012 otrzymywanych przez Adama Człowieka (egzemplarz załączam), a także jako zaakceptowany przez Ks. Arcybiskupa Andrzeja Dzięgę, Ordynariusza Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, powiernik praw autorskich do ich wydań internetowych i książkowych, zwracam się do Księdza Redaktora z zapytaniem, czy wobec ukazania się w/wym. edycji zaopatrzonej w Nihil Obstat Abp. Andrzeja Dzięgi, nosi się Ksiądz z zamiarem publicznego zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną tym Orędziom a także osobiście – Adamowi Człowiekowi – w postaci wielce szkodliwego artykułu katechety i publicysty p. Grzegorza Felsa, opublikowanego w nr. 6/12 prowadzonego przez Księdza periodyku.

 Tekst ten: niekompetentny, napisany kapryśnym, narcystycznym stylem, nielicującym z powagą redagowanego przez Księdza pisma, a także pomijający jakiekolwiek odniesienie do konkretnych tekstów Orędzi, za to chętnie szermujący pomówieniem i insynuacją (pomówieniem – o satanizm, zaś insynuacją - w postaci wyjątkowo grubiańskiej sugestii, iż przez Orędzia, Adam Człowiek jakoby „próbuje sprzedać swoje prywatne, religijne i polityczne poglądy, wkładając je bezkarnie w usta tajemniczego anioła Ave”) - doczekał się miażdżącej krytyki pióra Dr. Rolfa Dittemera z Monachium. Niestety, obrona Dr. Dittemera musiała ograniczyć się do strony internetowej Adama Człowieka, albowiem nie zechciał jej Ksiądz opublikować w swym piśmie - łamiąc w ten sposób nie tylko prawo prasowe, ale też ewangeliczną zasadę audiatur et altera pars. Przeto pozwolę sobie przypomnieć Księdzu Redaktorowi, że replika Dr. Rolfa Dittemera zawierała poważne zarzuty wobec p. Felsa, w tym m. in. jego nieznajomości łacińskiej pisowni imion własnych w dawnych wiekach, o których pisze. Wyszydzając imię Anioła Stróża Polski jako Anioła Ave (tak bowiem przedstawił się on Adamowi Człowiekowi) p. Fels sugeruje identyczność imienia „Ave” z demonem, który miał ukazywać się alchemikowi angielskiemu Johnowi Dee, nieświadom faktu, iż ówczesna pisownia Ave odpowiadała imieniu Aue, nie Ave. Widocznie na lekcjach religii p. Fels o takich sprawach nie wykłada, nie czuł więc potrzeby, aby przed napisaniem swego artykułu zaczerpnąć wiedzy z kompetentnych źródeł – co też mu wytknął Dr Dittemer.

 Nie chcąc zmieniać tego listu w tekst polemiczny, poprzestanę tylko na tym jednym przykładzie nadużyć, do jakich posunął się p. Fels, aby zdyskredytować Orędzia w oczach młodych czytelników. A przecież jako kapłan – i w obliczu coraz posępniejszych wyzwań, przed jakimi staje naród polski - nie może Ksiądz nie zdawać sobie sprawy, jak potężnym mogłyby one być narzędziem w kształtowaniu wrażliwej, patriotycznej młodzieży polskiej. Widocznie jednak p. Fels woli kształtować młodzież po swojemu, wzywa ją bowiem, aby Orędzi Anioła Stróża Polski nie czytała, przy czy swoich teorii – szkodliwych, a nawet rozbójniczych wobec tak delikatnych i głębokich teologicznie tekstów - nie wspiera ANI JEDNYM cytatem, mogącym potwierdzić zasadność jego zarzutów. Przykre, że tej wolnoamerykance, posługującej się chwytami znanymi np. z publicystyki Gazety Wyborczej, patronuje „Któż, jak Bóg?” - tytuł tak zasłużony w formowaniu duchowości młodego pokolenia Polaków.
Szkodliwość tekstu p. Felsa nie słabnie z czasem, a rośnie - wraz z kampanią internetową skierowaną przeciw Orędziom, w której jego artykuł jest nagminnie cytowany. Pomijane są natomiast, lub blokowane, teksty występujące w ich obronie, jak również lekceważone jest czy wręcz wyśmiewane Nihil Obstat, udzielone Orędziom w imieniu Kościoła Katolickiego i mocą pasterskiego autorytetu przez Arcybiskupa Andrzeja Dzięgę. Wskazuje to dobitnie, jak złej sprawie przysłużył się p. Fels, a pośrednio – Redakcja „Któż, jak Bóg?”. Jest wszak rzeczą oczywistą, iż niektóre tezy Anioła Stróża Polski – np. jednoznaczna ocena katastrofy smoleńskiej, jako wyniku zmowy politycznej mającej złamać katolicką i patriotyczną tożsamość Polaków - doprowadzają do furii określone kręgi polityczne. Dziwnym byłoby, gdyby w obliczu tych niepokojących faktów kontynuował Ksiądz Redaktor strategię milczenia – szczególnie, gdy właśnie na łamach Księdza pisma pojawił się zmyślony przez p. Felsa zarzut, iż są to Orędzia „satanistyczne”. Sytuacja ta sprawia wiele bólu osobom świeckim, zaangażowanym w rozpowszechnianie Orędzi Anioła Stróża Polski, jak również sprawującym nad Orędziami opiekę teologiczną kapłanów, w tym ks. dr. teologii Adama Skwarczyńskiego czy legendy „Solidarności”, ks. Stanisława Małkowskiego. Ich też, przed napisaniem swego tekstu, p. Fels nie raczył zapytać o zdanie.
Ufam, że dary Ducha Świętego podpowiedzą sposób, w jaki mógłby Ksiądz naprawić wyrządzone szkody, jak również zapobiec następnym. 

 Z uszanowaniem,
 Dr Grzegorz Musiał
Redaktor „Orędzi Anioła Stróża Polski dla Polski i Polaków 2009-2012” spisanych przez Adama Człowieka

Do wiadomości:
- Adam Człowiek;
- Dr Rolf Dittemer, Monachium.


http://aniol-ave.blogspot.com/